Barbara Zadrożna CZYTAJ BIO AUTORA
Przeczytanie tego artykułu zajmie Ci: 5 min.
Nowa wersja Dishonored rzeczywiście istnieje
"Game of the Year Edition" trafia do sprzedaży
-
2
Fotografia zgodnie z obowiązującą licencją CC
Bethesda potwierdza doniesienia, jakie krążyły w Internecie od jakiegoś czasu na temat odświeżonej wersji tytułu Dishonored. Wydanie pod nazwą „Game of the Year” rzeczywiście istnieje i co więcej, niebawem trafi do sprzedaży.
Odświeżony tytuł Dishonored: Game of the Year Edition ma pojawić się na rynku europejskim na początku października, czyli dokładnie na rok od oficjalnej premiery wersji podstawowej.
Co wchodzi w skład Dishonored: Game of the Year Edition? Znamy już pierwsze szczegóły zdradzone przez producenta
Z pierwszych oficjalnych informacji podanych przez firmę Bethesda wynika, że gracze mogą liczyć na zupełnie nowy wzór pudełka, a w nim także plakat z głównym bohaterem z gry oraz kilka rozszerzeń w kwestii fabuły, które mają rozwinąć rozgrywkę o kolejnych kilka godzin w porównaniu do edycji podstawowej.
Grę wyceniono na PC na niespełna 30 euro oraz blisko 40 euro w wersjach na konsole poprzedniej generacji, tj. Xbox’a 360 oraz PlayStation 3.
Uważasz, że to był dobry artykuł? A może coś jest niezrozumiałe?
Autor tego materiału czeka na Twój komentarz. Serio.
2
Mam podobne zdanie i w ogóle takie zmiany jak nowa okładka, czy plakat to raczej bawią gimnazjalistów, a nie dojrzałych graczy. Poza tym potwierdzam w całości to co napisałeś powyżej – raczej kosmetyczne zmiany mnie też niespecjalnie bawią i raczej drugi raz do Dishonored siadał mimo wszystko nie będę. A macie może dostęp do wideo z tych kilku godzin rozgrywki dodanych do odświeżonego tytułu? Chciałbym z ciekawości to obejrzeć.
W przypadku samej gry Dishonored, to fakt – tytuł jest dobry, ale raz to przeszedłem i na poprawkę nie mam ochoty. Szczególnie kupowanie DLC wydaje mi się na siłę – coraz większa część producentów nieco z przymusu wprowadza drobne rozszerzenia, tylko po to, aby raz jeszcze ściągnąć kasę od graczy. Słabe zagranie moim zdaniem, bo to nie jest gra, w której kluczową grę odgrywają kolejne rozszerzenia. Nie mam racji?