Kategorie

Barbara Zadrożna CZYTAJ BIO AUTORA

Przeczytanie tego artykułu zajmie Ci: 5 min.

Pracownicy akademiccy narzekają na płace. Podwyżek jednak nie będzie

Nauczyciele akademiccy przekonują, że ich wynagrodzenia za wkład na uczelni są zbyt małe na zdobyte kwalifikacje. Wielu podnosi, że przeciętna pensja dla profesora w publicznym uniwersytecie, akademii czy politechnice w Polsce to równowartość 1,2 tys. euro, a to kilkukrotnie mniej w porównaniu do standardów zachodnioeuropejskich.

Problem wydaje się nawarstwiać

system edukacji w Polsce

flickr.com | Northern Ireland Executive

Zdaniem ekspertów problem wydaje się na tyle poważny, że wielu wykładowców decyduje się na pracę w kilku, a nierzadko także kilkunastu szkołach wyższych (rekordzista wykładał na siedemnastu uczelniach). W efekcie tzw. etos nauczyciela akademickiego ginie, a jego miejsce zastępuje liczba zer na rachunku bankowym. Udowodniono, że wykładowcy, którzy pracują na kilku stanowiskach mają problem z organizacją pracy i rzetelnym podchodzeniem do indywidualnych potrzeb studentów. Coraz powszechniejszym zjawiskiem staje się obojętność, mała przykładność do przeprowadzanych egzaminów, brak pomocy podczas redagowania prac dyplomowych oraz wiele innych.

  • Czytaj również: Czy praca doktorska Stanisława Gawłowskiego jest plagiatem?

Próżne marzenia MNiSW? Wykładowcy znaleźli sposób na obejście przepisów

Resort nauki zapewnia, że praktyki podejmowane przez nauczycieli akademickich, którzy wykładają na kilku uczelniach są mu dobrze znane. O ile pierwotnie ograniczenie miało dotyczyć możliwości pracy na dwóch etatach (zgodę na drugi etat musi wydać rektor pierwszej uczelni), to nauczyciele znaleźli już sposób na obejście tej regulacji poprzez rejestrację własnych działalności gospodarczych i/lub podpisywanie umów cywilnoprawnych.

W efekcie wykładanie w kilku miejscach nadal wydaje się legalne, bo Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie przyjęło jeszcze skutecznej regulacji w tej sprawie.

Uważasz, że to był dobry artykuł? A może coś jest niezrozumiałe?

Autor tego materiału czeka na Twój komentarz. Serio.

MACIE RACJĘ. NAPISZĘ KOMENTARZ
5

Barbara Zadrożna

Redaktor działów: Finanse i bankowość. Specjalizuje się w tematyce okołogospodarczej i politycznej.
Czekamy na Twój komentarz

5 komentarzy na temat “Pracownicy akademiccy narzekają na płace. Podwyżek jednak nie będzie”

  1. Maciejczak pisze:

    Tak już jest i inaczej nie będzie. Polski system edukacji to dno zaczynając od nauczycieli akademickich, przez studentów, a kończąc na samym programie zajęciowym. Potrzebna byłaby twarda rewolucja, bo bez niej młodzi Polacy będą nadal kwalifikowani do potencjalnych bezrobotnych.

  2. Dłubaj pisze:

    Pensje są rzeczywiście śmieszne. Wielu zdziwiłoby się, gdyby opublikować dochody nawet tych najbardziej wykształconych naukowców. Niestety jeśli chodzi o sam system edu. to zgadzam się z tym co napisałeś – zupełny brak perspektyw.

  3. Anna pisze:

    Co z tego że mają kwalifikacje? Ile osób w tym kraju pracuje poniżej swoich kwalifikacji, myślę, że zdecydowana większość, a utrzymywanie profesorów od jakichś dziwnych przedmiotów na kierunkach, po których ludzie nie mogą znaleźć pracy i głodują jest moim zdaniem pomyłką.

  4. Bruno_BA pisze:

    Polscy wykładowcy niech wezmą się do pracy, zaktualizują swoją wiedzę teoretyczną sprzed kilku, czy kilkunastu, a wyjątkowych przypadkach – kilkudziesięciu lat. Wielu przydałoby się powrót do praktyki, bo przez lata nieco się zastali i ich wiedza nierzadko ma niewiele wspólnego z rzeczywistymi kwalifikacjami jakich oczekują pracodawcy.

    Niestety polski system edukacji zarządzany jest przez tak „kompetentne” grono specjalistów, że nie spodziewam się przewrotu w tej kwestii i nagłej poprawy.

  5. Kasia Ba pisze:

    Phy… za mało zarabiają? Co to za ściema. Przecież oni jadą na kilku etatach, często mają dwa etaty na jednej uczelni. Do roboty by się darmozjady wzięły i uaktualniły wiedzę, a nie jakieś historyczne gnioty wciskają. Tfu… spalić te wyższe uczelnie, a nie dawać im podwyżkę.

Napisz komentarz ...

Skomentuj Kasia Ba Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *