Barbara Zadrożna CZYTAJ BIO AUTORA
Przeczytanie tego artykułu zajmie Ci: 5 min.
Final Fantasy XIV: A Realm Reborn zostało okrzyknięte prawdziwym odrodzeniem MMO
Przełamało niepowodzenie czternastej części cyklu Final Fantasy
Fotografia zgodnie z obowiązującą licencją CC
Final Final Fantasy XIV miało swój debiut parę ładnych lat temu, mało o tym pamiętam ponieważ gra odniosła sromotną porażkę. Widać, że firma Square Enix uczy się na błędach, część Final Fantasy XIV: A Realm Reborn to zupełnie nowa gra.
Nowa wersja poprawiła obraz „czternastki”
Delikatnie ujmując czternasta gra z cyklu Final Fantasy okazała się kompletną klapą jej twórców. W momencie kiedy ogłoszono pojawienie się Final Fantasy XIV: A Realm Reborn, wielu graczy nie pokładało w tej grze wielkich nadziei. Jednakże wycofanie z rynku i przeróbki sprawiły, że można mówić o prawdziwym odrodzeniu tej gry. Jedyną wadą Final Fantasy XIV: A Realm Reborn, jest to, że nie jest dostępna na PC, na razie można w nią grać tylko na PlayStation 3.
Przemodelowanie akcji
Final Fantasy XIV: A Realm Reborn dzieję się w świecie Hydaelyn, a konkretnie na kontynencie Eorzea, który ocalał po poważnym kataklizmie. Nawiązuje to do „zagłady” Bahamuta i jest to symboliczne przedstawienie pośrednich losów pierwotnej, feralnej wersji XIV. Gracz może wcielić się w bohaterów, którzy uczestniczyli w tych wydarzeniach, lecz nie pamiętają nic co działo się wcześniej. W Final Fantasy XIV: A Realm Reborn pojawiają się weterani z poprzednich części oraz zupełnie nowe osoby, jest to najprawdopodobniej wytłumaczenie Square Enix rozwoju uniwersum. Oczywiście w nawiązaniu do tytułu można się domyślać, że nadrzędnym celem wszystkich postaci jest pomoc w odbudowie świata i pokonanie zagrażających mu sił.
Jak to w grach typu MMO często bywa, na fabułę składają się także opisy zadań oraz zbyt mocno rozbudowane wypowiedzi postaci, a także filmowe przerywniki. Niestety trzeba się dość dużo naczytać, ponieważ niewiele z nich ma dograne głosy. Natomiast w nowej części widać, że producenci zadbali o odświeżenie fabuły, dzięki temu nawiązuje do poprzednich części ale w nosi powiew świeżości. Powiem jedno, na pewno warto w nią zagrać.
Uważasz, że to był dobry artykuł? A może coś jest niezrozumiałe?
Autor tego materiału czeka na Twój komentarz. Serio.
Nareszcie… Mam nadzieję, że akurat w to da się grać 😉 bo poprzednia część była ciężka.
lol… znowu uruchomili tego gniota ;] ciekawe czy naprawdę jest dobre czy znowu spartolili.