Barbara Zadrożna CZYTAJ BIO AUTORA
Przeczytanie tego artykułu zajmie Ci: 5 min.
Pogłębiające się nierówności społeczne są coraz większym problemem w USA. Barack Obama bezradny?
Prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział walkę z coraz większymi dysproporcjami zarobków wśród Amerykanów. Jeżeli nie uzyska w tym względzie poparcia kongresu to zapowiada zastosowanie aktów wykonawczych.
Klasa średnia w USA umiera
Widać, że Barack Obama za wszelką cenę powstrzymać umieranie klasy średniej. Coraz większa przepaść pomiędzy klasą o niskich i wysokich zarobkach nie jest dobra dla gospodarki. Prezydent USA w wystąpieniu przed połączonymi Izbami Kongresu mówił o sytuacji gospodarczej kraju. Według jego opinii Stany Zjednoczone już uporały się z kryzysem. Widać to przede wszystkim po wzroście obrotów na giełdzie, jak podkreślił Barack Obama zyski wielkich korporacji i ceny akcji są rekordowo wysokie. Mówił też o ożywieniu na rynku nieruchomości, zmniejszeniu deficytu budżetowego oraz coraz większej produkcji własnej energii. Jednak w swojej przemowie Barack Obama podkreślił, że nie wszyscy w Ameryce odczuwają koniec kryzysu.
Prezydent ubolewał nad sytuacją finansową klasy średniej, która jeśli sytuacja się nie zmieni zniknie w USA. Podkreślił też jak ważna jest dobra kondycja tej klasy i jakie negatywnie skutki dla gospodarki ma tak ogromna przepaść.
Czy plan ratowania sytuacji okaże się skuteczny?
Barack Obama w swoim wystąpieniu zaznaczył, że zamierza walczyć z tą sytuacją nawet bez zgody Kongresu. Zapowiedział, że w pierwszej kolejności podniesie płace minimalne dla firm wykonujących kontrakty federalne. Obecnie stawka za godzinę wynosi 7 dolarów 25 centów, według deklaracji prezydenta ma wynosić 10 dolarów 10 centów. Obama zaapelował do Kongresu, aby do podniesienia pensji zobligować wszystkie firmy. Jeżeli ten plan wejdzie w życie to przeciętny pracownik, zacznie wydawać więcej co przyczyni się do dalszego ożywienia gospodarczego. Prezydent planuje również stworzenie nowego rodzaju kont emerytalnych dla pracowników, a także zamierza wprowadzić ulgi dla przedsiębiorstw, które zatrudniają bezrobotnych.
Uważasz, że to był dobry artykuł? A może coś jest niezrozumiałe?
Autor tego materiału czeka na Twój komentarz. Serio.
Mam wrażenie, że Barack Obama stosuje w tym momencie zagranie marketingowe. Nie sądzę, że cokolwiek w Stanach się zmieni po tych jego deklaracjach a tym bardziej na lepsze. Mieszkam tam od 10 lat, obserwuje na bieżąco sytuację na rynku pracy i nie tylko, jakoś pozbyłam się złudzeń co do deklaracji prezydenta.