Barbara Zadrożna CZYTAJ BIO AUTORA
Przeczytanie tego artykułu zajmie Ci: 5 min.
Marquard Media Polska
rezygnuje z kultowych czasopism
-
0
To koniec epoki, która jest częścią męskiego lifestyle’u od początku lat 90.
Już rok temu było o tym głośno, w ciągu kolejnych miesięcy wydawało się to nieuniknione. I tak, 13 listopada, wydawnictwo Marquard Media Polska przekazało swoim pracownikom, że wraz z końcem grudnia, przyjdzie pora się pożegnać. Pracę straci kilkadziesiąt osób – blisko 70% całej załogi.
Część ekipy dalej zostanie wydawnictwie, bo serwisy internetowe będą funkcjonować tak, jak wcześniej. Jaki z tego wniosek? Internet po raz kolejny pokonał papier, a sentyment do magazynów, nawet tych z XIX w. jest niczym, w porównaniu z wygodą, powszechną dostępnością i niższą ceną.
Wydawnictwo otwarcie przyznaje, że powodem tej decyzji jest coraz mniejszy nakład. „Playboy” w pierwszej połowie 2019 r. sprzedawał się w 20 357 egz., podczas gdy „CKM” notował sprzedaż na poziomie 13 275 egz. To mało, zarząd stwierdził, że zbyt mało, by dalej zajmować się polskimi wydaniami popularnych magazynów. Zaledwie w ciągu roku nakład „Playboya” spadł o 12,4%. „CKM” zaliczył jeszcze boleśniejszy spadek – blisko 20%. „Cosmopolitan”, „Esquire”, „Joy” czy „Harper’s Bazaar” – w polskich wydaniach – także nie mają czym się bronić.
Koniec epoki
Szwajcarska spółka Marquard Media International działa na polskim rynku od 1993 r., dając to, czego wielu chciało – ekskluzywne czasopisma, które na zachodzie zebrały liczne grono fanów. Podobnie było w Polsce – „Playboy” nie tylko wszedł do mainstreamu, ale stał się nieodłącznym elementem męskiej codzienności. Starsi czytali i wymieniali między sobą uwagi, a ci młodsi chowali swoje egzemplarze pod łóżkiem tak, by rodzice tego nie zobaczyli. Fakt pozostaje taki, że wydania, zwłaszcza te ze znaną aktorką na okładce, przechodziły z rąk do rąk i były obiektem długich dyskusji – zarówno wśród żonatych facetów, jak i uczniów.
Co się stało? To, co było nieuniknione – internet z roku na rok stawał się coraz popularniejszy. Już od kilkunastu lat skutecznie wypiera prasę z rynku. Tym razem przyszła pora na wszystkie czasopisma, którymi zajmowało się szwajcarskie wydawnictwo Marquard Media Group. Najwięksi zwolennicy dalej mogą sięgać po zagraniczne wydania – jeżeli bariera językowa nie stanowi żadnego problemu. Całej reszcie muszą wystarczyć serwisy internetowe, którymi wydawnictwo dalej będzie się zajmować. Czy wrażenia pozostaną takie same? To już kwestia indywidualna. Nie zmienia to jednak faktu, że grudniowe wydania ulubionych magazynów powinny znaleźć się na półce każdego mężczyzny.
Uważasz, że to był dobry artykuł? A może coś jest niezrozumiałe?
Autor tego materiału czeka na Twój komentarz. Serio.
0